„O bobrze mówimy dobrze” nie tylko 7 kwietnia w Dniu Bobra
Bobry stanowią naturalny i bardzo cenny element dzikiej przyrody. Są roślinożernymi ssakami, zwykle osiedlają się w rzekach płytkich, wąskich o małym spadku i zmiennym poziomie wód. Budując tamy na ciekach wodnych, podnoszą poziom wód powierzchniowych, tworzą rozlewiska przez co zmieniają środowisko w którym żyją. Na obecności bobrów zyskuje przyroda, bo zwiększa się bioróżnorodność, zyskuje również człowiek, ponieważ efekt pracy bobrów hamuje erozję gleby, stabilizuje poziom wód gruntowych, zwiększa retencję, dzięki czemu bobry możemy śmiało nazwać naszymi sprzymierzeńcami w walce z suszą jak i zagrożeniem powodziowym. Bóbr jest prekursorem ochrony zwierząt na ziemiach polskich, gdyż był to pierwszy gatunek, który został objęty ochroną już w XI wieku przez Bolesława Chrobrego. Pomimo zakazów, populacja malała i na przełomie XIX i XX wieku gatunek ten niemal wyginął. Polowano na bobry ze względu na ich gęste i ciepłe futro, którym handlowano, jak również ogon (plusk) jako przysmak na polskich stołach, lecz jeszcze bardziej cenny był tzw. strój bobrowy – wydzielina gruczołów skórnych wykorzystywana w rzemiośle, przemyśle spożywczym, perfumeryjnym i tradycyjnej medycynie. Przeprowadzone w XX wieku zabiegi mające na celu przywrócenie populacji bobra przyniosły duży sukces. Aktualnie bóbr europejski jest objęty w Polsce ochroną częściową, obowiązuje zakaz umyślnego chwytania i zabijania osobników. Nad rzekami, jeziorami łatwo znaleźć ślady bytowania tego wielkiego gryzonia w postaci tam, żeremi, których także nie można niszczyć. Bóbr nazywany jest „inżynierem widmo” , bo spotkanie z nim oko w oko to rzadkość, gdyż prowadzi nocny tryb życia i choć czasem wyrządzają człowiekowi szkodę, to ich wpływ na środowisko jest pozytywny, niezastąpiony i nadal niedoceniany. „Dziękujemy Panie Bobrze”.